wtorek, 13 grudnia 2011

największym moim błędem w życiu było wmówienie sobie, że jeśli będę chuda to będę lubiana.
dziś jestem chuda. i nikt mnie nie lubi.
halo? jest tu ktoś?

środa, 7 grudnia 2011

czy miłość to naprawdę tak dużo, że nie możesz mi jej dać?
czy ja o tak dużo proszę?

błagałam Cię tej nocy. nie skrzywdź mnie. jeśli masz odejść zrób to teraz.
obiecałeś mi. teraz powiedz co tak na prawdę znaczy obiecywać...?

wtorek, 6 grudnia 2011

błagam, nie pozwólcie mi umrzeć.
tak bardzo chcę.
nie chcę.
chcę.
nie.
nie wiem czego chcę.
wiem.
chcę być szczęśliwa.
błagam nie pozwólcie mi umrzeć.
proszę.

czasem wyobrażam sobie kto by po mnie płakał.
kto by płakał.
chciałabym zobaczyć swój pogrzeb, wiecie? ile będzie osób? 1? 5? 10? kto? kiedy? ile łez? jedna? dwie? trzy? pewnie nic. żadnych łez. żadna rzeka nie popłynie. niczego nie będzie. nie będzie. nie ma. nie ma mnie.
ja chcę być, ale tylko szczęśliwa.
chciałabym się zabić. święty mikołaj nigdy nie spełniał moich próśb.
dlaczego tak trudno dać mi miłość? dlaczego?
szykujemy żyletki. sznur. tabletki.
zwykłe rzeczy.
takie pomocne.
czy ktoś mnie uratuje?
ty pusta, głupia, jebana idiotko.
jak mogłaś pomyśleć że ktoś cię pokochał.
jak?
jak?

JAK?!?!?!?!?!? ODPOWIEDZ MI

myślałam, że jestem cokolwiek warta.... choć trochę. troszeczkę. naprawdę troszeczkę.


przepraszam
NAPRAWDĘ CIĘ POTRZEBUJĘ. TO NIE PRAWDA ŻE JESTEM ZIMNĄ SUKĄ I NIE KOCHAM.
KOCHAM. AŻ ZA MOCNO
dziś mikołajki. zdałam sobie sprawę, że w moim życiu brakuje mężczyzny. że brakuje mi tego, rany, głupiego stworzenia. czym kobieta może się stać bez mężczyzny?
nigdy nie miałam prawdziwego taty. nie miałam też brata ani chłopaka. zawsze otoczona kobietami.
na ostatniej imprezie trafiłam do łóżka z chłopakiem z równoległej klasy - nic się nie stało. leżeliśmy po prostu trzymając się za ręce. ja słucham bicia jego serca a on bawił się moimi włosami. i tak całą noc.
dzisiaj w szkole, już wiem, że chciałabym by był on dla mnie wszystkimi męskimi rzeczami, których brakowało mi przez całe życie. chciałabym, żeby był dla mnie opiekuńczy i troskliwy jak tata. droczący i zazdrosny jak straszny brat. i taki, żebym mogła z nim kraść przysłowiowe konie - jak z chłopakiem. ale tak nie będzie. wiecie o tym.
jestem Berenika. i zadaję sobie pytanie, dlaczego żaden facet nie potrafi mnie pokochać żadną miłością?