największym moim błędem w życiu było wmówienie sobie, że jeśli będę chuda to będę lubiana.
dziś jestem chuda. i nikt mnie nie lubi.
halo? jest tu ktoś?
wtorek, 13 grudnia 2011
środa, 7 grudnia 2011
wtorek, 6 grudnia 2011
błagam, nie pozwólcie mi umrzeć.
tak bardzo chcę.
nie chcę.
chcę.
nie.
nie wiem czego chcę.
wiem.
chcę być szczęśliwa.
błagam nie pozwólcie mi umrzeć.
proszę.
czasem wyobrażam sobie kto by po mnie płakał.
kto by płakał.
chciałabym zobaczyć swój pogrzeb, wiecie? ile będzie osób? 1? 5? 10? kto? kiedy? ile łez? jedna? dwie? trzy? pewnie nic. żadnych łez. żadna rzeka nie popłynie. niczego nie będzie. nie będzie. nie ma. nie ma mnie.
ja chcę być, ale tylko szczęśliwa.
tak bardzo chcę.
nie chcę.
chcę.
nie.
nie wiem czego chcę.
wiem.
chcę być szczęśliwa.
błagam nie pozwólcie mi umrzeć.
proszę.
czasem wyobrażam sobie kto by po mnie płakał.
kto by płakał.
chciałabym zobaczyć swój pogrzeb, wiecie? ile będzie osób? 1? 5? 10? kto? kiedy? ile łez? jedna? dwie? trzy? pewnie nic. żadnych łez. żadna rzeka nie popłynie. niczego nie będzie. nie będzie. nie ma. nie ma mnie.
ja chcę być, ale tylko szczęśliwa.
dziś mikołajki. zdałam sobie sprawę, że w moim życiu brakuje mężczyzny. że brakuje mi tego, rany, głupiego stworzenia. czym kobieta może się stać bez mężczyzny?
nigdy nie miałam prawdziwego taty. nie miałam też brata ani chłopaka. zawsze otoczona kobietami.
na ostatniej imprezie trafiłam do łóżka z chłopakiem z równoległej klasy - nic się nie stało. leżeliśmy po prostu trzymając się za ręce. ja słucham bicia jego serca a on bawił się moimi włosami. i tak całą noc.
dzisiaj w szkole, już wiem, że chciałabym by był on dla mnie wszystkimi męskimi rzeczami, których brakowało mi przez całe życie. chciałabym, żeby był dla mnie opiekuńczy i troskliwy jak tata. droczący i zazdrosny jak straszny brat. i taki, żebym mogła z nim kraść przysłowiowe konie - jak z chłopakiem. ale tak nie będzie. wiecie o tym.
jestem Berenika. i zadaję sobie pytanie, dlaczego żaden facet nie potrafi mnie pokochać żadną miłością?
nigdy nie miałam prawdziwego taty. nie miałam też brata ani chłopaka. zawsze otoczona kobietami.
na ostatniej imprezie trafiłam do łóżka z chłopakiem z równoległej klasy - nic się nie stało. leżeliśmy po prostu trzymając się za ręce. ja słucham bicia jego serca a on bawił się moimi włosami. i tak całą noc.
dzisiaj w szkole, już wiem, że chciałabym by był on dla mnie wszystkimi męskimi rzeczami, których brakowało mi przez całe życie. chciałabym, żeby był dla mnie opiekuńczy i troskliwy jak tata. droczący i zazdrosny jak straszny brat. i taki, żebym mogła z nim kraść przysłowiowe konie - jak z chłopakiem. ale tak nie będzie. wiecie o tym.
jestem Berenika. i zadaję sobie pytanie, dlaczego żaden facet nie potrafi mnie pokochać żadną miłością?
Subskrybuj:
Posty (Atom)