Berenika... To Ty? Jeśli to Ty, to mam nadzieję, że już jest z Tobą w miarę dobrze. Wszyscy w Ciebie wierzyliśmy... Teraz dotknęło mnie podobne nieszczęście, co N: moja przyjaciółka pojechała do szpitala z podejrzeniem guza mózgu, istnieje zagrożenie życia... Boże! Dobrze rozumiem ból, przez jaki przechodzą Twoi bliscy. Tobie i Natalii, mojej przyjaciółce... życzę po prostu zdrowia.
Boże Berenika! Ale się o Ciebie martwiliśmy! Strasznie długo nie wchodziłaś na bloga, a innego kontaktu z Tobą nie mieliśmy! Tak się cieszę że wszystko dobrze i oby tak dalej! Bóg jednak wysłuchał naszych modlitw! ;) Gorąco pozdrawiam w te zimne styczniowe dni! ;)
O kochana !!! Wiedziałam że będziesz :** Modliłam się codziennie. Jak się czujesz ?? zAglądałam tu codziennie by wreszcie przeczytać taką informacje !! Pozdrawiam Balbina
Bereniko....Nawet nie wiesz jak bardzo się martwie czytając twojego bloga i kiedy twoja przyjaciólka poinformowała nas o śpiączce farmakologicznej. Przeżyjessz to i wiesz czemu?? BO kazdy czytająć twojego bloga i komantarz który Maciek pokazał na blogu wierzy w to że Ci sie uda...I tak będzie. Jesteś mloda i silna i dlatego walcz bo masz dla kogo. Nie musisz być ładna, utalentowana i otoczona chlopakami i koleżankami żeby miec dla kogo walczyć. Wszyscy wierzymy że ci sie uda.
Tak się cieszę!!:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że czujesz się lepiej.
Daj od czasu do czasu znać co u Ciebie.
Ale nie przemęczaj się pisaniem.
PS:Sprawdź maila,
Zdrówka!
wiedziałam, że sobie poradzisz, Kochana. :) jesteś bardzo silną młodą kobietą. :3 pamiętaj, jesteśmy z Tobą. :)
OdpowiedzUsuńDuKatek.
Wiedziałam!!!! <3
OdpowiedzUsuńBereniko wracaj do zdrowia i trzymaj się ciepło :)
OdpowiedzUsuńdasz radę!
Dobrze, że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńBerenika, bądź dzielna i nie poddawaj się. Trzymam za Ciebie kciuku i wspieram modlitwą. Wierze w to że poradzisz sobie ze wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza ;*
Baardzo się cieszę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już wszystko dobrze :)
Berenika... To Ty?
OdpowiedzUsuńJeśli to Ty, to mam nadzieję, że już jest z Tobą w miarę dobrze.
Wszyscy w Ciebie wierzyliśmy...
Teraz dotknęło mnie podobne nieszczęście, co N: moja przyjaciółka pojechała do szpitala z podejrzeniem guza mózgu, istnieje zagrożenie życia...
Boże! Dobrze rozumiem ból, przez jaki przechodzą Twoi bliscy.
Tobie i Natalii, mojej przyjaciółce... życzę po prostu zdrowia.
no juz się bałem...
OdpowiedzUsuńNie masz za co dziękować :)
OdpowiedzUsuńkamień z serca mi spadł! czekamy, aż nabierzesz sił, aby napisać nam coś więcej. buziaki :*
OdpowiedzUsuńmadeleine
Boże Berenika! Ale się o Ciebie martwiliśmy! Strasznie długo nie wchodziłaś na bloga, a innego kontaktu z Tobą nie mieliśmy! Tak się cieszę że wszystko dobrze i oby tak dalej! Bóg jednak wysłuchał naszych modlitw! ;) Gorąco pozdrawiam w te zimne styczniowe dni! ;)
OdpowiedzUsuńMarta ;)
O kochana !!! Wiedziałam że będziesz :** Modliłam się codziennie. Jak się czujesz ??
OdpowiedzUsuńzAglądałam tu codziennie by wreszcie przeczytać taką informacje !! Pozdrawiam Balbina
Berenika, to ty ? ;)
OdpowiedzUsuńco się dzieje Bereniko ? martwimy się o ciebie wszyscy :** wyzdrowiejesz rozumiesz ? <3
OdpowiedzUsuń:* :*
OdpowiedzUsuńjak się czujesz? jest jakaś poprawa?
OdpowiedzUsuńBereniko....Nawet nie wiesz jak bardzo się martwie czytając twojego bloga i kiedy twoja przyjaciólka poinformowała nas o śpiączce farmakologicznej. Przeżyjessz to i wiesz czemu?? BO kazdy czytająć twojego bloga i komantarz który Maciek pokazał na blogu wierzy w to że Ci sie uda...I tak będzie. Jesteś mloda i silna i dlatego walcz bo masz dla kogo. Nie musisz być ładna, utalentowana i otoczona chlopakami i koleżankami żeby miec dla kogo walczyć. Wszyscy wierzymy że ci sie uda.
OdpowiedzUsuńJesteś wielka! ;*** Ania z Zabrza
OdpowiedzUsuńNo w końcu się wybudziłaś:)Codziennie rano myślałam o tobie żebyś była zdrowa:)
OdpowiedzUsuńBereniko jak się czujesz?
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki i modlę się... mam nadzieję, że będziesz miała siłę na walkę z chorobą.
Polly
"Dziękuję" to bardzo ważne słowo. Trzeba być wdzięcznym za swoje życie. Trzymaj się. :)
OdpowiedzUsuńBereniko jak się czujesz?
OdpowiedzUsuńZobaczysz wyzdrowiejesz;**
Trzymaj się cieplutko;***
Pozdrawiam Kasia;d
Jak się czujesz. !?
OdpowiedzUsuńJesteś w końcu . !
Codziennie zaglądałam na twój blog i patrzyłam czy dałaś jakiś wpis.
Trzymaj się:*